Payday 3 jest ciekawym przypadkiem. Z jednej strony, jest to dobrze wykonany rdzeń gry z wieloma ulepszeniami w porównaniu do poprzedniej części. Jednak Starbreeze podjęło kilka kontrowersyjnych decyzji, takich jak konieczność stałego połączenia z internetem i brak wielu funkcji istotnych dla fanów serii. Po ponad pół roku od premiery, liczba osób grających w trybie kooperacji spadła do zaledwie 300 osób.

Jest to zdecydowanie zbyt mało, aby kontynuować rozwój gry. Zazwyczaj w takich sytuacjach studia są zamykane lub deweloperzy zwalniani. Tym razem jednak za porażkę gry Payday 3 odpowiedzialny jest szef Starbreeze Studios, Tobias Sjögren. W komunikacie dla inwestorów wyjaśniono tylko, że “potrzebne jest inne przywództwo”.

Warto zauważyć, że wydawcą gry jest Embracer Group, które niedawno dokonało największych zwolnień wśród firm branży gier. Payday 3 miało być pewnym sukcesem, na którym gigant mógłby zarobić krocie – jednak szereg błędnych decyzji, słaba zawartość, brak trybu offline, mało interesujący system rozwoju i problemy z serwerami spowodowały, że gra traciła graczy zaraz po premierze.