Rosyjska ekspansja na zachód powoduje duże wydatki związane z walkami w okolicach frontu, co jest poważnym obciążeniem dla kieszeni Putina. Nagrania ukazują, że za każdym razem, gdy czołg T-90 zostaje uszkodzony, znikają ogromne kwoty pieniędzy, ponieważ jego wartość szacuje się na około 12 milionów złotych. Co więcej, wysłany dron uniemożliwia odzyskanie i naprawę czołgu, a także zdobycie znajdującej się w nim amunicji.
Pomimo tego, że czołgi T-90 miały być dumą Putina, okazały się one być przestarzałe już od czasu ich produkcji. Niestety, Rosja nie może również polegać na nowocześniejszych czołgach T-14 Armata, które borykają się z problemami związanymi z konstrukcją systemu napędowego, zaprojektowaną jeszcze w czasach drugiej wojny światowej. Cutbacks, ucieczka przed wyzwaniami oraz korupcja w rosyjskich zakładach projektowych i produkcyjnych są dzisiaj przyczyną ogromnych problemów rosyjskich sił pancernych.