Gadżet policyjny inspiracją z filmów o Jamesie Bondzie, montowany do radiowozu.
Stróże prawa w miejscowości White Settlement w Teksasie są jednymi z pierwszych, którzy wykorzystują nowy wynalazek firmy Starchase w praktyce. Mowa o wyrzutni, która w obecnej formie wystrzeliwuje całkiem pokaźnej wielkości “strzałkę” z lepką końcówką z przodu i nadajnikiem GPS z tyłu. Po odpowiednim wymierzeniu, pocisk ten przykleja się do uciekającego przed radiowozem samochodu i pozwala go lokalizować nawet wtedy, gdy uciekający kierowca zgubi pościg. Tak wygląda to w praktyce: Policjanci zwracają uwagę, że system ten zdejmuje z nich część presji.
Policjanci nie czują się bowiem bezpieczni, ścigając uciekające pojazdy m.in. przez teren zabudowany z prędkościami niejednokrotnie przekraczającymi granice zdrowego rozsądku. Takie nadajniki GPS mogą pozwolić policjantom na zwolnienie i odnalezienie podejrzanego później, gdy już się zatrzyma.