Przedsiębiorstwo miało zaktualizować warunki korzystania z usług, dodając jeden istotny zapis, który ma zabraniać używania nazwy użytkownika, hasła lub innych informacji o koncie innej osoby. Co więcej, nowe umowy z użytkownikiem pozwalają Disneyowi analizować konta, aby sprawdzić, czy przestrzegają zasad. Może to oznaczać podobne działania, jakie stosuje Netflix, który od czasu do czasu prosi o weryfikację konta.

Osoby, które naruszą te warunki, mogą utracić dostęp do profilu. Nowość wejdzie w życie początkowo na pewno w serwisie Hulu, bo to jego klienci otrzymali maile z wiadomością o zmianach obowiązujących od 14 marca. Wiemy natomiast, że już 7 lutego spodziewane jest wystąpienie szefa Disneya, Boba Igera, który powinien ujawnić informacje o spodziewanych ograniczeniach.

Podejście Disneya nie dziwi, zważywszy na to, jak blokada współdzielenia kont wpłynęła na wyniki Netfliksa. Serwis znacząco powiększył swoją bazę użytkowników, którzy zostali niejako zmuszeni do zakupu własnego abonamentu. W samym tylko czwartym kwartale 2023 r. Netflix zdobył rekordowe 13 mln nowych subskrybentów.