Pilot polski F-16 ujawnia tajny kod. Kiedy go usłyszysz, oznacza to wojnę.
To reakcja na kolejny zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Systemy NATO cały czas monitorują sytuację, jeśli rosyjskie myśliwce zbliżają się do polskiej granicy, dyżurny z bazy, z której startują F-16 natychmiast się o tym dowiaduje.
Były dowódca 10. Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Łasku ppłk.
rezerwy Marcin Modrzewski wyjaśnił, że piloci biegną do hangaru, w którym stoją F-16 i łączą się z wieżą na lotnisku. Jeżeli sytuacja jest poważna, to dostajemy zgodę na złamanie cywilnych przepisów lotniczych.
Musimy dolecieć bardzo szybko do celu. To kwestia bezpieczeństwa narodowego — opisał Marcin Modrzewski, który sterował F-16 przez 11 lat, a teraz jest pilotem Boeinga 737 Polskich Linii Lotniczych LOT.
Decyzje podejmuje nawigator z Ośrodka Dowodzenia i Naprowadzania. Kiedy usłyszy od pilotów hasło “Tally” wie, że widzą obcy samolot i decyduje co dalej.
W czasie pokoju zadaniem pilotów myśliwców jest “zidentyfikować wzrokowo cel i deeskalować sytuację”. W warunkach bojowych to pilot decyduje, czy zestrzelić samolot wroga.
Kiedy piloci F-16 widzą rosyjski samolot, podlatują do niego i pokazują, że są uzbrojeni. Jeśli Rosjanin przymierza się do ataku, polscy piloci dostają zgodę na jego zestrzelenie.
Piloci porozumiewają się za pomocą kodów. Kiedy walczymy i rzucam “Two is winchester”, to pan już wie, że wystrzelałem się z amunicji.
“Bingo” oznacza, że wracamy na lotnisko, bo nie mamy już paliwa— wyjaśnił pilot. Wtedy psy zrywają się z łańcucha i automatycznie jesteśmy na wojnie.
“Skate” to po angielsku “łyżwa”. Czyli po prostu strzelamy i “odjeżdżamy” jak łyżwiarze.
Gdy rzuci pan “bracket” (“nawias”), to wiem, że bierzemy gościa w szeroki nawias, który okaże się dla niego śmiertelną pułapką— tłumaczy Modrzewski.