Blizzard zwiększa ceny abonamentu World of Warcraft o 3000% – serwery wyludniają się
Argentyna i Turcja to kraje, w których – przy odrobinie starań – gracze przez wiele miesięcy mogli kupować gry, ale też abonamenty do World of Warcraft za grosze. Wszystko przez wielki kryzys gospodarczy w tym kraju, niską wartość waluty i gigantyczną inflację (ponad 200 proc.).
Wydawcy zauważają jednak te ruchy i na tych rynkach zaczyna rezygnować z lokalnych walut, zastępując je np. dolarami lub euro.
W Argentynie sytuacja jest dość ciężka – minimalna pensja wynosi ok. 125 dol. (raptem 500 zł).
Blizzard postanowił jednak dostosować tamtejsze ceny do tych w USA. (!)
ARS. A to nie wszystko, bo z racji, że Argentyńczycy będą rozliczać się w dolarach, do kwoty zostanie doliczony wysoki podatek, a więc kwota ta wzrośnie do 19,936 ARS.
Gracze jednoznacznie informują, że przy takich cenach nie będą w stanie kontynuować zabawy. Serwery zaczynają się wyludniać, a prowadzone w tym kraju gildie umierają.
Ceny gier w Argentynie od jakiegoś czasu kosmicznie wzrosły. Jeden z graczy podaje, że Dragons Dogma 2 kosztuje 100 tys.
peso – podczas gdy sam zarabia 250 tys. peso miesięcznie.